Aymeric Laporte
23 letni Francuz, który do tej pory był ostoją formacji defensywnej Athletic Bilbao przeszedł do Manchesteru City za 65mln€.Wszyscy doskonale wiedzą, jaką politykę transferową prowadzi baskijski klub i jak wielkie znaczenie miał dla nich młody francuski obrońca. Mimo, że transfermarkt wycenia go na 25mln€ cena nie budzi aż takich kontrowersji, jak w przypadku Van Dijka. Już od kilku sezonów Laporte wyróżniał się spośród kolegów z drużyny. Niedziwne więc że, któryś z topowych zespołów w końcu wyrwał go z kraju basków.
Głośne transfery nigdy nie były dobrą stroną Bilbao. Jestem jednak bardzo mile zaskoczony tym, jak szybko udało im się zastąpić Laporte sprowadzając Iñigo Martíneza za 32mln€ wykupując go z Realu Sociedad, odwiecznego rywala Bilbao. O tym jak nowy nabytek Bilbao sprawdzi się w nowym klubie porozmawiamy w najbliższych artykułach. Bilbao w tym sezonie radzi sobie kiepsko, miejmy nadzieje, że ta zmiana podziała na zawodników pozytywnie. Z pieniędzy które otrzymali za Laporte została jeszcze połowa, ale nie spodziewam się tu kolejnego, a przynajmnniej nie tak dużego transferu w ich wykonaniu, a taki zastrzyk gotówki na pewno się klubowi przyda.
Jeśli chodzi o Manchester City, no cóż... Guardiola nie zwalnia tempa i jak dotąd niemal perfekcyjna drużyna The Citizens wzmacnia się jeszcze bardziej. Ciekawe jest to czy Laporte bedzie zawodnikiem pierwszego składu. Płacąc takie pieniądze za zawodnika w tym wieku raczej nie widać innej opcji. Kogo więc zastąpi na pozycji środkowego obrońcy? Młodego i w tym sezonie odżyłego Johna Stonesa czy boiskowego walczaka Nicolasa Otamendiego? A może Guardiola zacznie grać formacją z trójką środkowych obrońców? Dużo znaków za pytania, ale i tak ten transfer zasługuje na top 5 transferów tej zimy.
Trzymam kciuki za Aymerica. Oby liga angielska nie okazała się dla niego zbyt wymagająca i oby mógł dawać fanom piłki nożnej jeszcze dużo emocji. Wielkie uznanie dla City za w moim odczuciu niezwykle mądry i udany transfer. Aspekt finansowy możemy chyba w ich wypadku pominąć, bo dla obecnych właścicieli City, którzy zdeterminowani są zbudować potęgę na lata, pieniądze nie grają roli.
Komentarze
Prześlij komentarz