Lucas Moura i Iñigo Martínez

#5 Para

Szósta część podsumowania zimowego okienka transferowego 

Lucas Moura

Popularny Lucas przenosi się z PSG do Tottenhamu za 28,4 mln €. To spora zmiana w karierze brazylijskiego skrzydłowego. Kiedy 5 lat temu PSG kupiło go za 40 mln € z Sao Paulo wiązano z nim wielkie nadzieję. Miał stać się gwiazdą światowego formatu. Niestety nigdy nie sprostał oczekiwaniom ani kibiców ani władz klubu. Od dłuższego czasu ilość minut spędzanych przez niego na boisku jak i ilość strzelanych goli spada. Mimo, że poprzedni sezon był najbardziej udanym sezonem Lucasa w PSG to letnie transfery paryżan przesądziły o jego losie. Tak też w tym sezonie spędził na boisku aż 72 minuty w meczach ligowych. Zagrał co prawda we wszystkich meczach Ligi Mistrzów ale to marne pociesznie dla Brazylijczyka, który ma dopiero 25 i siedzenie na ławce na pewno mu nie służy. W Tottenhamie będzie miał więcej okazji do pokazania co potrafi. Tottenham z czołowych klubów angielskich miał najskromniejsze letnie okienko transferowe. Mówiło się, że ich sukcesem było zatrzymanie w klubie czołowych zawodników takich jak Harry Kane czy Dele Ali. Dla Lucasa to bardzo dobry ruch tak długo jak będzie dostawał szansę od Mauricio Pochettino. Tottenham ma dość wąską ławkę rezerwowych i taki piłkarz jak Lucas, który jeszcze nie jest pewien swojej roli w klubie, powinien poprawić sytuacje kadrową kogutów i pomóc im powalczyć o grę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. 

Iñigo Martínez

26-letni Hiszpan grający do tej pory dla Realu Sociedad przechodzi do klubowego rywala czyli Bilbao. Kwota 32 mln € jest jak na klub ze stolicy Baskonii dość wysoka. Ten transfer zasługuje moim zdaniem na wielkie uznanie dla Bilbao. Po stracie najlepszego obrońcy drużyny Ayerica Laporte, uadło im się w bardzo krótkim czasie zastąpić go sprowadzając Martíneza. Polityka transferowa drużyny z Bilbao wyraźnie mówi, że w klubie mogą grać jedynie Baskowie. To dość ogranicza możliwości zastąpienia luki pozostawionej po Laporte. Zawodnikiem idealnie wpasowującym się w wymagania klubu był właśnie Martínez. Grający do tej pory dla odwiecznego rywala Hiszpan był jednym z głównych celów transferowych Barcelony latem. Transfer ten jednak nie doszedł do skutku, więc dla Bilbao pojawiła się okazja by za pieniądze otrzymane od Manchesteru City, pozyskać świetnego obrońce i jednocześnie osłabić rywala. Martínez już od kilku sezonów prezentuje pewną grę w obronie. Praktycznie od początku swojej kariery seniorskiej grał w podstawowym składzie Realu Sociedad. Martínez mógłby spokojnie występować w znacznie lepszym klubie niż Bilbao czy Sociedad, nie bez powodu jego sprowadzeniem była Barcelona. W karierze samego zawodnika niewiele to zmienia. Jednak dla klubu to naprawdę wielki sukces. 



Śledź mnie na Twitterze,by być na bieżąco! 
Kliknij by zobaczyć cały ranking najlepszych transferów! 
Daj znać w komentarzu jak oceniasz poszczególny transfer!

Komentarze